
- gra, nawet w wersji light jest bardzo "miodna" oraz pomysłowa i na pewno zagości na naszych blatach na dłużej,
- Full Thrust ma zasady bardzo łatwo przyswajalne - każdy z nas przeczytał reguły raz przed grą, a w trakcie samej rozgrywki spoglądaliśmy do nich tylko około trzech razy,
- gra jest szybka (przynajmniej w wersji light), rozegranie bitwy zajęło nam (nowicjuszom w tym systemie) ok. półtorej godziny,
- potrzeba dość dużego blatu, jeśli za jednostki miary przyjmiemy cale,
- gra na ok. 9 statków na stronę jest całkiem przyjemna, choć mam nadzieję, że wycięte karty przy następnym starciu zamienimy już na modele, albo chćby mniejsze heksagonalne żetony - tymi, którymi graliśmy strasznie źle się manewruje i praktycznie za każdym razem trzeba używać wzornika (przy heksagonalnych żetonach lub podstawce jest on zbędny).
Mam nadzieję, że kolejną bitwę, już modelami rozegramy w przyszłym tygodniu. Może znów uda się wybrać do poznańskiego Cube'a, gdzie graliśmy tę partię. Jeżeli tylko się uda zagrać - obiecuję raport i wiecej zdjęć. Póki co czekan na niedzielę - będę miał aparat i pokażę zdjęcia kolejnych modeli (zakupionych i robionych samemu).
Słowem podsumowania: nakręciliśmy się na Full Thrusta dość mocno i jest nas kilka osób - mamy nadzieję, że uda się rozkręcić w Poznaniu (a może nie tylko tu) mocną ekipę grającą w systemy kosmiczne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz