sobota, 17 grudnia 2011

Man O'War

Man O'War w barwach klanu Widmowego Niedźwiedzia, do Battletecha.

środa, 23 listopada 2011

Ogniem i Mieczem tuż tuż!


Całej ekipie Wargamera życzę udanej premiery!

sobota, 1 października 2011

Pola Chwały 2011

W poprzedni weekend, jak co roku odbył się w Niepołomicach zlot miłośników historii i wargamingu Pola Chwały. Pobyt na zamku, gdzie odbywa się impreza, jak zwykle uważam za jeden z najlepiej spędzonych weekendów w roku.
Wiele osób ze światka wargamingowego musiałbym wymienić, które się do tego przyczyniły. Zatem ogólne napiszę, że cieszę się ze spotkania zarówno z ludźmi, których już wcześniej udało mi się poznać osobiście, a także z nowymi osobami, z którymi znałem się dotychczas tylko z sieci. Dzięki wszystkim za wspólnie spędzony czas na rozmowach, graniu i ogólnej zabawie.
ps. Dziękuję Pawłowi za zdjęcie, choć niezbyt dobrej jakości, jednak niestety nie wziąłem aparatu ze sobą w tym roku.

czwartek, 22 września 2011

Quick Strike po raz pierwszy

Tytuł może trochę mylący, bo nie pierwszy raz graliśmy w Battletecha na zasadach Quick Strike'a, ale wczoraj pierwszy raz rozegraliśmy partię samemu, u mnie w domu, nie na konwencie.
Wrażenia z zasad i dynamiki gry jak najbardziej pozytywne. Do pełni szczęścia brakowało tylko zbalansowanego scenariusza, jednak na swoje usprawiedliwienie powiem, że scenariusz, który rozegraliśmy nie był w żaden sposób testowany. Do rzeczy jednak.
Akcja gry miała miejsce tuż przed Inwazją Klanów. Na przeciwko siebie stanął ComStar (który w tym okresie potajemnie wspierał Klany) i Zjednoczenie Draconis. ComStar miał za zadanie doprowadzić swojego dowódcę w Atlasie w szóstej rundzie do lądowiska, skąd ten miał zostać zabrany przez transportowiec. Jeżeli by mi się to udało, strona ta dostałaby 20 punktów zwycięstwa. Zniszczenie Atlasa dawało 20 punktów Kuritom. Drugim celem dla ComStaru było zniszczenie maszyny dowódcy lanc Zjednoczenia Draconis - Battlemastera (także 20 PZ). Kurici natomiast jako drugi cel mięli za zadanie zniszczenie stacji nawigacyjnej ComStaru (na zdjęciu to ten mały budynek w dolnym rogu po prawej, z obłą kopułą), co opóźniłoby przylot transportowca o dwie rundy. zadanie również warte 20 PZ. Kolejne punkty zwycięstwa można było zdobyć za zniszczone maszyny przeciwnika (każda maszyna była warta tyle, ile wynosiła jej wartość tonażu według zasad QS, wyjątkiem były maszyny dowódców warte o 1 punkt więcej, ponieważ ich wartość pilotażu wynosiła "3", pozostałych zaś mechów standardowe "4"). Każda strona miała oddziały o łącznym tonażu 20.
Sama rozgrywka była niestety jednostronna (co nie znaczy, że gra nie dała mi dużo radości). Prowadziłem oddziały ComStaru składające się z:

2x Stinger STG-3R
2x Marauder MAD-3R
1x Shadow Hawk SHD-2H
1x Rifleman RFL-3N

1x Atlas AS7-D
1x Crusader CDR-3R

Rozgrywkę rozpoczynałem na węższej części stołu, na zdjęciu na pierwszym planie. Po drugiej stronie stanęli dowodząc lancami Kuritów Piotr (Hobbit):

2x Wolverine WVR-6R
2x Battlemaster BLR-1G

i Łukasz (Egon):

2x Archer ARC-2R
2x Locust LCT-1V.

Wynik końcowy to 45 do zera dla Kuritów, grę zakończyliśmy po czwartej rundzie. Piotr wystrzelał mojego Atlasa stojąc w lesie na wzgórzu, natomiast Łukasz zniszczył stację nawigacyjną dwoma Locustami. O nierównej grze zaważyło przede wszystkim złe ustawienie terenu (odkryta przy krawędzi stołu przestrzeń pozwalająca Locustom praktycznie od początku strzelać do stacji nawigacyjnej oraz las na wzgórzu, który w założeniu miał utrudnić strzelanie Kuritom, a tylko im pomógł, gdyż mechy Draconisu stanęły na jego skraju, rażąc Atlasa, a samemu kryjąc się w drzewach przed ostrzałem). Źle dobrałem też wytrzymałość stacji nawigacyjnej - miała ona 5 punktów pancerza i 5 punktów struktury wewnętrznej (krytyk to rzut 1k6, gdzie przy rezultacie "1" stacja miała eksplodować, "2-6" bez efektu), jednak jako obiekt stacjonarny dawała strzelającym modyfikator do trafienia -4, co powodowało, że na średnim dystansie była trafiana na 2+.

Myślę, że scenariusz da się dopracować i jeszcze go powtórzymy. Resztę wieczoru spędziliśmy grając w Wings of War, grę równie przyjemną.

ps. Dziękuję Michałowi za zdjęcia.

czwartek, 1 września 2011

Polcon 2011


W dniach 25-28 sierpnia odbywał się ogólnopolski konwent Polcon 2011. Była na nim obecna również reprezentacja serwisu Solaris 7, oficjalnej polskiej strony gry Battletech i zaprzyjaźnieni z nią gracze. Chłopacy z Solarisa wykonali kawał solidnej roboty prezentując grę przez cały czas trwania konwentu. Jako, że pomagałem trochę przy organizacji całej imprezy, nie mogłem być ciągle przy stolikach z grą. Jednak wiem, że gry i prezentacje odbywały się praktycznie bez przerwy.


Najważniejszym dla mnie punktem programu była wielka bitwa na makiecie rozgrywana według uproszczonych zasad gry, zwanych Quick Strike. O samych zasadach gry, opisując szczegółowiej przebieg bitwy, napiszę za kilka dni. Póki co bardzo dziękuję wszystkim, którzy zjawili się na Polconie przy naszych stolikach oraz całej ekipie z Solaris 7, która przygotowała rozgrywki i pokazy. Osobno dziękuje Hobbitowi za użyczenie zdjęć do tego wpisu.


niedziela, 24 lipca 2011

Rzeka

Pierwsze wykonane przeze mnie elementy do przygotowywanego stołu do gry w Battletecha - fragmenty rzeki. Szerokość ok. 10 cm, długość - 40 cm, wykonane z płytki spienionego PCV, z użyciem kleju Wikol i piasku.

piątek, 22 lipca 2011


Na blogu przestój, ale to nie znaczy, że nic nie robię. Tak się złożyło, że na tegorocznym Polconie , który odbywa się tym razem w Poznaniu, ekipa z portalu solars7.pl postanowiła zaprezentować kilka battletechowych punktów programu. Jednym z nich będzie duża bitwa z użyciem zasad Quick Strike (uproszczona i szybsza wersja zasad Battletecha), do której przypadło mi w udziale stworzenie stołu do gry. Tak więc od jakiegoś już czasu przygotowuję pole bitwy.

Oto kilka założeń, które nadają kształt ostatecznemu wyglądowi stołu:

- użyte materiały nie mogą być zbyt drogie, ponieważ koszty budowy pola do gry będę musiał pokryć raczej sam;

- stół nie może być bardzo mały, ponieważ powinno zmieścić się na nim po kilkadziesiąt mechów na stronę (a skala gry to w przybliżeniu 1:300);

- całość powinna być łatwa w transporcie;

- ponieważ Battletech to nie jedyny system w jaki gram, chcę, by jak najwięcej z elementów na stole było uniwersalnych (także jeśli chodzi o skalę).

Przyjmując powyższe założenia postanowiłem przede wszystkim, że wszystkie elementy na stole będą nastawne. Pozwoli mi to wykorzystać je w innych niż założony na konwent scenariuszach, a także do innych gier. Znacznie ułatwi to też transport.

Co do samego blatu, to postanowiłem wykorzystać sztuczną trawę kupioną kiedyś w Lidlu. Jej wymiary (200x100 cm) akurat będą pasować. Początkowo planowałem kupić dwie płyty wiórowe o wymiarach metr na metr, przeciąć matę na pół i przykleić na płyty. Ostatecznie jednak postanowiłem, że pozostawię matę zwiniętą w rolkę, co ułatwi transport. Na terenie targów, gdzie odbywa się konwent, i tak będziemy mięli do dyspozycji stoły, na których spokojnie będzie można rozwinąć matę. W ten sposób zaoszczędzę też czas i pieniądze.

Zacząłem przygotowywać elementy nastawne. Staram się je robić w ten sposób, by pasowały także do rozgrywek w inne systemy, chociażby sf 15 mm. Część z nich jest wybitnie wieloskalowa, jak choćby rzeki, które obecnie kończę.

Zapewne kilka kolejnych wpisów będzie o tym, co udało mi się zdziałać w kwestii stołu do gry, postaram się umieścić też zdjęcia. A w dalszej perspektywie Force on Force na Polach Chwały…

wtorek, 21 czerwca 2011

Winter is coming...

Wczoraj udało nam się, wraz z Asią, zdobyć dedykacje i autografy George'a R. R. Martina, autora rewelacyjnej "Gry o tron", oraz wielu innych dobrych książek. Warto było stać dwie godziny w kolejce pod poznańskim Empikiem.

czwartek, 2 czerwca 2011

Braciszek Tuck

Przerywnik w malowaniu różnych innych projektów - figurka braciszka Tucka z historii o Robinie Hoodzie. Z zestawu Airfixa, tak mnie natchnęło by chwycić za to pudełko po rozmowie z Yorim na Grenadierze. Oczywiście skala 20 mm.


piątek, 27 maja 2011

Grenadier 2011

W ostatnią niedzielę udało mi się dotrzeć na warszawski konwent gier strategicznych GRENADIER. Miło było pograć, spotkać znajomych i poznać osoby znane dotychczas tylko z sieci. Poniżej kilka fotek z imprezy:




środa, 16 marca 2011

Zaległości

W ostatnim tygodniu choroba ścięła mnie z nóg. Nie zdążyłem pokazać elementu terenu, który wykonałem jakiś czas temu. Silos z puszki po brzoskwiniach w syropie - oto efekt.

Smok

Jakiś czas temu skończyłem malować smoka, którego wykorzystam do systemu Hordes of the Things. Model pochodzi z gazety "Księga smoków i mitycznych stworów", kupiłem kiedyś dwa egzemplarze pierwszego numeru z myślą o wykorzystaniu tych figurek do gier. Nie bez znaczenia była też cena pierwszego numeru czasopisma - ok. 5 zł.

środa, 2 marca 2011

Prosty wrak pojazdu

Znalazłem ostatnio na sieci ciekawy tutorial tworzenia efektownych i prostych w wykonaniu wraków pojazdów. Znajdziecie go pod tym linkiem. Postanowiłem też sam wykonać taki rozbity samochód, przyda się do różnego rodzaju gier w klimatach modern. Na pewno nie będzie to ostatni model, jaki wykonam tym sposobem. Z efektów jestem bardzo zadowolony, oto one:

środa, 23 lutego 2011

Dwarven Melee Troops (Black Raven Foundry) - recenzja

Na Portalu Strategie pojawiła się moja recenzja figurek krasnoludów firmy Black Raven Foundry w skali 15 mm. zapraszam do lektury.

poniedziałek, 7 lutego 2011

Magican General

Skończyłem element Magican, który będzie generałem mojej armii do systemu HotT. Figurkę dostałem od MiSiA, bardzo dziękuję!
Magican General from my army to HotT is finished. MiSiO, thanks for miniature.

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Pegazy do HotT

Skończone trzy podstawki pegazów polskiej firmy QR Miniatures, skala 15 mm. Wykorzystam je jako elementy Flyers do systemu HotT.