Mało miałem ostatnio czasu na zabawę przy bitewniakach. Pisanie pracy magisterskiej to jednak straszny zjadacz czasu. Pisać jednak muszę, studia trzeba skończyć. Udało mi się na szczęście w ten weekend przysiąść przy Sd.Kfz.222 którego zacząłem jakiś czas temu. Model firmy Fujimi, zakupiony w poznańskiej Panterze w czasie wyprzedaży. Kosztował mnie niecałe 20 zł. Skala 1:76, chociaż chyba tylko na pudełku, bo w rzeczywistości jest trochę większy niż powinien. Ale to dobrze, mniejsza różnica w porównaniu z 1:72.
Model prosty w budowie, choć trochę piłowania i szpachlowania trzeba wykonać. Jednak z efektu jestem zadowolony, pomijając dość toporną osłonę wieżyczki, która miała chronić załogę przed wrzucieniem granatu do środka pojazdu. To jedna z głównych wad tego zestawu. Niemniej, oceńcie sami. Ilość błota spowodowana jest nie tylko faktem, że chciałem pokazać w jakich warunkach pracowały te pojazdy, ale też dlatego, by wzmocnić dość słabo trzymające się koła. Myślę, że ten patent zdał egzamin. Błoto to wikol ze sodą oczyszczoną, zabarwione brązowym akrylem Pactry. Po wyschcnięciu cały model (również błoto) pociągnąłem jeszcze brązowym glazem Vallejo.
Zdjęcia trochę przekłamują stan faktyczny, glaze nie jest tak widoczny. Malowanie uniwersalne, typowe dla tych pojazdów, krzyże z boku i z tyłu. Nie wybrałem jeszcze jednostki, więc wolałem nie udziwniać malowania.
W najbliższym czasie znów chyba przestój, bo muszę pisać dalej magisterkę. Może chociaż sklejonego już PaK 40 uda mi się pomalować, zobaczymy.
p.s. Udało mi się dorwać zasady do Nuts!, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym systemem.