Oto kilka założeń, które nadają kształt ostatecznemu wyglądowi stołu:
- użyte materiały nie mogą być zbyt drogie, ponieważ koszty budowy pola do gry będę musiał pokryć raczej sam;
- stół nie może być bardzo mały, ponieważ powinno zmieścić się na nim po kilkadziesiąt mechów na stronę (a skala gry to w przybliżeniu 1:300);
- całość powinna być łatwa w transporcie;
- ponieważ Battletech to nie jedyny system w jaki gram, chcę, by jak najwięcej z elementów na stole było uniwersalnych (także jeśli chodzi o skalę).
Przyjmując powyższe założenia postanowiłem przede wszystkim, że wszystkie elementy na stole będą nastawne. Pozwoli mi to wykorzystać je w innych niż założony na konwent scenariuszach, a także do innych gier. Znacznie ułatwi to też transport.
Co do samego blatu, to postanowiłem wykorzystać sztuczną trawę kupioną kiedyś w Lidlu. Jej wymiary (200x100 cm) akurat będą pasować. Początkowo planowałem kupić dwie płyty wiórowe o wymiarach metr na metr, przeciąć matę na pół i przykleić na płyty. Ostatecznie jednak postanowiłem, że pozostawię matę zwiniętą w rolkę, co ułatwi transport. Na terenie targów, gdzie odbywa się konwent, i tak będziemy mięli do dyspozycji stoły, na których spokojnie będzie można rozwinąć matę. W ten sposób zaoszczędzę też czas i pieniądze.
Zacząłem przygotowywać elementy nastawne. Staram się je robić w ten sposób, by pasowały także do rozgrywek w inne systemy, chociażby sf 15 mm. Część z nich jest wybitnie wieloskalowa, jak choćby rzeki, które obecnie kończę.
Zapewne kilka kolejnych wpisów będzie o tym, co udało mi się zdziałać w kwestii stołu do gry, postaram się umieścić też zdjęcia. A w dalszej perspektywie Force on Force na Polach Chwały…
O tak tak. Jeszcze zdjęcia poproszę :) Muszę mieć się na kim wzorować.
OdpowiedzUsuńPierwsze fotki będą jutro lub pojutrze, właśnie skończyłem elementy rzeki, ale jutro z rana wyjeżdżam, wiec mogę nie zdążyć wrzucić.
OdpowiedzUsuń